Powitanie Świętego Mikołaja
Należy wiedzieć, że w Holandii w pierwszą sobotę po 11 listopada tradycyjnie odbywa się powitanie Świętego Mikołaja. Kiedy wylądujemy na lotnisku w Eindhoven, warto później wybrać się do miasta Dordrecht. Było ono kiedyś największym portem w południowej Holandii. Położone jest w delcie Renu i Mozy i należy też do najstarszych miast w kraju tulipanów. Czasy otrzymania praw miejskich w XIII wieku pamiętają mury potężnego Grote Kerk, czyli Wielkiego Kościoła. Budowano go aż 250 lat. Wysoka dzwonnica nie ma hełmu, a jedynie cztery wystające z każdej strony ogromne tarcze zegarowe. Pod nimi znajduje się widokowy ganek, z którego możemy zobaczyć Dordrecht z lotu ptaka. Stare Miasto nie jest rozległe, ale i na tak małej przestrzeni pocięte kanałami. Mostek nad jednym kanałem może wprowadzić nas na przykład na Voorstraat, handlowy deptak, pełen sklepików, kawiarenek i zakładów usługowych. Jest to najdłuższa ulica handlowa w Holandii – ma aż 1,5 km. Dordrecht słynie z krzywych domów, co jest efektem wybudowania ich na grząskim podłożu, a czasami wprost na wodzie na dębowych palach. Ma się wrażenie, że domy walą się na ulicę.
Wiele osób, w tym szczególnie dzieci, nie może doczekać sie przyjazdu Świętego Mikołaja. Oficjalnie przypływa on każdego roku do innego miejsca, a przyjazd jest transmitowany przez holenderską telewizję. Dordrecht organizuje co roku swoje własne uroczystości. Święty Mikołaj przypłynął statkiem w tradycyjnym biskupim stroju, z pastorałem w ręce w asyście pomocników zwanych Czarnymi Piotrusiami. To oni według tradycji zbierają korespondencję, a następnie sortują prezenty i podrzucają holenderskim dzieciom. Cała ekipa wyszła przy akompaniamencie orkiestry. Po oficjalnym powitaniu Sinterklaas wraz ze swoją świtą przemierza główną ulicę. Święty Mikołaj jedzie na białym koniu. Co ciekawe, aż do 5 grudnia Sinterklaas będzie spotykał się z dziećmi w przedszkolach, szkołach, domach dziecka w całej Holandii. Oczywiście na każdym spotkaniu będzie wręczał dzieciom drobne upominki, a ten największy prezent dzieci otrzymają nocą z 5 na 6 grudnia. Według tradycji wieczorem trzeba przygotować skarpetę lub bucik i włożyć do środka dorodną marchewkę. Można zapytać – marchewkę, dla kogo? Dla konia, na którym święty przemierza Holandię. Rankiem zamiast marchewki będzie prezent.
Kinderdijk
Warto przy okazji odwiedzić też pobliską miejscowość, Kinderdijk. To miejsce, gdzie nie ma wątpliwości, dlaczego od zawsze nazwano „krainą wiatraków”. Jest ich tu dziewiętnaście. Stoją tak, jak wybudowano w połowie XVIII wieku i są wpisane na listę dziedzictwa UNESCO. To największy zachowany zespół wiatraków w Holandii. W ten sposób jeden wyjazd może połączyć dwa ważne elementy holenderskiego dziedzictwa – wiatraki i Świętego Mikołaja.
Dodatkowa uwaga – samolotem do Eindhoven możemy dolecieć z: Rzeszowa, Wrocławia, Poznania, Lublina, Modlina, Krakowa, Katowic i Gdańska. Obecnie bilety możemy zakupić od około 200 zł. Należy też wiedzieć, że z lotniska kursują autobusy co 15 minut do stacji kolejowej w Eindhoven (czas przejazdu – 20 minut, cena – około 4,25 Euro). Z Eindhoven do Dordrecht kursują pociągi. Przejazd z przesiadką w Bredzie trwa 1,5 godziny i kosztuje 17 Euro.
Do Eindhoven kursują również autobusy między innymi z pks Inowrocław.